Być może nieskromnie, nazwałam ten naszyjnik Szeherezadą .... Jest wyjątkowo dekoracyjny. Przypomina mi moje tęsknoty za dawnymi opowieściami o krajach Orientu...
Delikatne, transparentne jaspisy obok turkusów, pereł koloru ciemnego wieczornego nieba i złote perły...
A do tego sporo srebra i srebra pozłacanego 24 karat. zlotem, no i parę kul pirytu, który tutaj przypomina bardzo stare zniszczone srebro. Zapięcie srebrne z rozdzielnikiem na kilka sznurków.
Naszyjnik nieaktualny.
Naszyjnik nieaktualny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz